top of page
Szukaj
  • Gertis

Co spakować na rejs - niezbędnik czarterowy

Jeśli czujesz, że po zdobyciu patentu żeglarza jachtowego na kursie masz już odpowiednie doświadczenie i jesteś gotowy na to by zorganizować swój pierwszy „kapitański” rejs dobrze przygotuj się do tego organizacyjnie. To nie tylko znalezienie jachtu do czarteru, zaplanowanie trasy i zakup jedzenia, ale też takie aspekty jak spakowanie dodatkowego wyposażenia.


co spakować na rejs mazury


Każdy skipper powinien mieć swoją listę niezbędnych rzeczy, które poza prywatnym bagażem pakuje ze sobą na każdy rejs. Z biegiem czasu ten "tobołek sternika" rozbudowuje się i dodaje własne "przydasie". Na poniższej liście znajdziecie nasze propozycje, które dobrze zabrać ze sobą na pierwszy samodzielnie organizowany rejs. Zobaczycie - nie pożałujecie, że znajdą się w waszym bagażu.

mapa akwenu – niezależnie od tego jak dobrze zna się obszar po którym planuje się pływać, warto zaopatrzyć się we własną mapę. Przyda się ona nie tylko Tobie ale też będzie doskonałym. źródłem informacji dla członków Twojej załogi. Pamiętaj, że mapa którą będziesz kupował była mapą przeznaczoną dla wodniaków, czyli taką z informacją o tym jakie są głębokości akwenu i niebezpieczeństwa na szlaku. Jeśli w Twojej miejscowości nie mogłeś dostać tego rodzaju mapy to zawsze możesz ją kupić po dotarciu na miejsce. Aplikacje z mapą na telefon online są doskonałe jako dodatkowa pomoc nawigacyjna, telefon lubi się rozładować w najmniej odpowiednim momencie a zasięg nadal czasem bywa słabiutki.

podstawowy zestaw narzędzi– podstawowy zestaw który powinien posiadać każdy skipper to kombinerki, śrubokręt płaski i krzyżakowy. Oraz dobry, ostry nóż. Doskonale sprawdzi się multitool, który posiada w sobie te wszystkie narzędzia. Warto również zadbać ze sobą na zapas szekle, przetyczkę i jeden długi krawat (idealny na zapasową refszkentlę). Można wyjść z założenia, że wszystkie te podstawowe narzędzia będą w skrzynce bosmańskiej na jachcie, ale niestety niekiedy może się zdarzyć, że w skrzynce będzie tylko zardzewiały śrubokręt. Dlatego warto przemyśleć zabranie ze sobą własnego zestawu narzędzi.

– elektryka – dziś praktycznie wszystkie jachty posiadają gniazdka 230V wiec ładowanie w porcie na postoju nie jest problemem, no ale dość często gniazdek na jachcie dwa a jak załogi jest 8 osób i robi się ciasno. Warto więc zabierać ze sobą rozdzielacz do prądu, power bank (szczególnie jeśli planuje się spędzić postój w porcie czy kempingu bez możliwości podłączenia prądu) i ładowarkę samochodową.

– podręcznik z kursu żeglarskiego – czyli nasza mała ściąga z zakresu żeglarstwa. Każdemu zdarzy się o czymś zapomnieć więc dobrze jest mieć możliwość szybkiego sprawdzenia. A jeśli wasza pamięć nie zawiedzie to może Wasza załoga może będzie chciała się czegoś dowiedzieć?:)

– moskitiera – komary na mazurach są(sic!), a nie ma nic przyjemnego w pobudce w środku nocy przez bzyczenie nad uchem. W marketach dostępne są specjalne siatki na okna, ale kawałek starej firanki też świetnie daje sobie rade. Przypominam, że jachty są dość mocno łatwopalne, więc wszelkiego rodzaju spiralki i świeczki na komary postawione na jachcie jest to pomysł który mocno odradzamy

– latarka czołówka – mamy tylko po dwie ręce, a skoro „jedna ręka dla jachtu” to drugą można coś zrobić. Trzeciej dla latarki zawsze brakuje, dlatego właśnie latarki mocowane na głowie robią w żeglarstwie furrorę. Najlepiej by miała opcję czerwonego światła (bo nie razi w oczy).

– apteczka pierwszej pomocy – jachty powinny na wyposażeniu posiadać apteczki. Jednak ich wyposażenie jest często bardzo podstawowe. Zdarza się, że są to tylko plastry i jedne smutny bandaż. Dlatego dobrze mieć własną skipperską apteczkę w której powinny znaleźć się: rękawiczki lateksowe, kompresy, plastry, koc termiczny (folia NRC) i środek odkażający. Może się również przydać wapno, węgiel leczniczy, środek przeciwbólowy i coś na przeziębienie.


Jak wspomnieliśmy wyżej z czasem lista pakowanego wyposażenia zwiększa się do pokaźnych rozmiarów. Z doświadczenia wiemy, że w szczytowych momentach to dodatkowe wyposażenie potrafi przejąć zupełnie bagaż prywatny "kapitana" ;) Kiedy przejdzie się ten szczytowy moment potrzeba "bycia przygotowanym" na wszystko ilość rzeczy znacznie się zmniejsza i sprowadzi do multiloola, latarki i kawałka zapasowej liny.



bottom of page